Strony

poniedziałek, 27 lutego 2017

Podsumowanie miesiąca: luty 2017


Witajcie kochani. Miesiąc się kończy, wiec czas na podsumowanie. Uważam ten miesiąc za całkiem udany, większość czasu spędziłam w domu, bo i przez tydzień byłam chora i były ferie, a ja nigdzie nie wyjeżdżałam. Czasu było sporo i na czytanie i pisanie dla was postów, starałam się też napisać coś do przodu, bo wiadomo jak wrócę do szkoły to się zaczną kartkówki i sprawdziany, coś mi się udało napisać, coś nie ale i tak jestem zadowolona. A co udało mi się przeczytać w lutym? 



Zaczęłam miesiąc od książek, których nawet nie planowałam przeczytać. Po prostu dopadł mnie pewnego rodzaju kac książkowy i stwierdziłam że te książki go przełamią. Tak się stało! "Przypadki Callie i Kaydena" i "Ocalenie Callie i Kaydena" to bardzo ciekawe obyczajówki, które być może recenzja niedługo się ukaże. Jak już mi przeszedł kac książkowy to chciałam sięgnąć po coś ambitnego i w ręce wpadł mi "Błysk", recenzja pojawi się już za tydzień. Wyczekujcie, bo naprawdę warto. Książka jest emocjonalna i pobudzająca do działania. Następnie udało mi się nareszcie przeczytać 2 i 3 tom "Legendy. Rebeliant" na początku nie było łatwo, okazało się że naprawdę mało pamiętam, ale jak już się wkręciłam to przyjemnie się czytało, a nawet chwilami zaskakiwały mnie niektóre wydarzenia. 


Jakiś czas temu czytałam książkę Diane Chamberlain i bardzo mi się spodobało w tym miesiącu stwierdziłam że przeczytam coś jeszcze tej autorki i trafiło na "Milczącą siostrę". Ta książka ma coś w sobie i na pewno zapada na długo w pamięci. "Dwór cierni i róż" przeczytałam głównie z powodu całego szału jaki jest ostatnio w internecie i podobało mi się, ale nie spełniła ta historia wszystkich moich oczekiwań. A porównać bym ją mogła do parunastu innych książek. "Tytany" następna książki Victorii Scott, która mi się podobała. Naprawdę przyjemna obyczajówka, która może nie zostanie na długo w waszej pamięci, ale sprawdzi się idealnie po męczącym lub stresującym dniu. 


I kolejne przyjemne książki, czyli "Powrót bogini cz. 1" oraz "Powrót bogini cz. 2" przeczytałam je, bo troszkę zatęskniłam za tym światem i intrygował mnie opis. Podobało mi się obie książki przeczytałam w jeden dzień. Następnie sięgnęłam po "Akuszera bogów" książka była intrygująca i na pewno będę czekać z wielkimi oczekiwaniami na trzeci tom. "Wypowiedz jej imię" chyba jedyny horroro - thriller tego miesiąca, który tak bardzo trzymał mnie w napięciu, że zarwałam dla tej książki noc. Jak ktoś lubi klimaty Krwawej Mary albo straszne historie, które mają logiczne wytłumaczenie ( w pewnym sensie) to zachęcam do sięgnięcia. 













"Morze potworów", czyli książka która bardzo długo czekała aż ją przeczytam. Mam już następne dwa tomy z biblioteki, więc jest szansa że je przeczytam. Ale wracając do historii którą mamy tutaj przedstawioną to bardzo przypominała pierwszy tom, ja miałam takie wrażenie. I tutaj od razy kieruje do was pytanie chcielibyście recenzje całego cyklu razem? Książkę polecam fanom mitologii, ja lubię i mi się bardzo podobało. 


W tym miesiącu udało mi się zrecenzować:

"Gwiezdny pył"                                                          ★★★★★★★★✰✰
"Pokój"                                                                          ★★★★★★★★★✰
"Akuszer bogów"                                                           ★★★★★★★✰✰
"Tytany"                                                                           
★★★★★★★✰✰

Inne posty: 

 Podsumowanie miesiąca: luty 2017

Przeczytane książki: 13
Przeczytane strony:   4080 ( 145 stron dziennie)
Przeczytane względem roku: 12  z  21
Z listy BBC: 0/100 ( cały wynik 11/100)
Z mojego dwuletniego wyzwania: 4/80 ( cały wynik 37/80)
Najlepsza książka: Milcząca siostra, Wypowiedź jej imię
Najgorsza książka: -


A jak prezentują się wasze miesiące? Co ciekawego przeczytaliście? 
Pozdrawiam, 
Wiktoria

14 komentarzy:

  1. Ja będę podsumowywać miesiąc jutro :) Również bardzo podobała mi się moja pierwsza książka Diane Chamberlain, ale niestety druga już zawiodła moje oczekiwania i fakt, że powstała wcześniej zniszczył mi wspomnienia z poprzedniej książki. Na pewno jednak będę chciała przeczytać inne, żeby sprawdzić, czy na pewno jej książki wszystkie takie same, jak mi się wydaje teraz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja w tym miesiącu przeczytałam 3 książki, a dwie z nich na pewno znajdą się w podsumowaniu najlepszych książek 2017 roku, więc jestem więcej niż szczęśliwa ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. u mnie miesiąc znów nie jest najlpeszy, bo jakoś nie mam ochoty na książki :/ coś mi lektury nie podchodzą :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham "Dwór cierni i róż", jak dla mnie to jedna z najlepszych książek ostatnich lat! "Przypadki Callie i Kaydena" też mi się podobały, druga część też była w porządku.
    Pozdrawiam! http://bookwormss-world.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja przeczytałam chyba 5 czy 6 książek, ale jestem całkiem zadowolona, bo nie były to najcieńsze historie, a i czasu miałam mało, gdyż moje ferie skończyły się niestety pod koniec stycznia. Gratuluję wyników :) Czytałam stąd "Morze potworów" - świetne! "Tytany" - średnie, dużo wyraźnych jak dla mnie inspiracji innymi utworami :/ i "Wypowiedz jej imię" - przyjemna, ale z pewnością nie był to prawdziwy horror.
    Zapraszam na nowy post :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow, naprawdę dużo udało Ci się przeczytać w tak krótkim miesiącu! Moje ferie już dawno się skończyły i mam wrażenie, jakby miały miejsce lata temu - oto minus tego, że ma się wolne jako pierwsze województwo. Mój luty minął BARDZO szybko, ale książki, które czytałam, były raczej średnie. Gratuluję wyniku! :)

    Gorące pozdrowienia i buziaki!
    BOOKS OF SOULS

    PS. Od dzisiaj u mnie na blogu trwa konkurs, więc jeśli masz ochotę, to zapraszam. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niesamowity wynik. Mi ostatnio bardzo brakuje czasu na czytanie - siedzę w szkole, a potem nad podręcznikami do wieczora i kładę się zmęczona spać. :/ Pocieszam się, że jeszcze tylko dwa miesiące. :D Masz trochę książek, które sama będę czytać niedługo lub w dalszej przyszłości. "Tytany" nawet mam aktualnie wypożyczone z biblioteki. I chętnie przeczytam recenzję całego cyklu o Percym. Jeśli chodzi o tę serię, mi został tylko ostatni tom. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chcę kiedyś przeczytać "Przypadki Callie i Kaydena" oraz trylogię "Legenda". Nominowałam cię do LBA. Szczegóły znajdziesz u mnie na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. 13 książek, szaleństwo! :D U mnie na pewno mniej, ale wszystko wyklaruje się, jak przysiądę do napisania swojego podsumowania. ;)
    Życzę zaczytanego marca! ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow, dużo książek! Gratulacje!
    Uwielbiam Legendę <3 Persiaka też <3
    Dwór muszę przeczytać bo dwa pierwsze tomu Szklanego tronu były niesamowite!
    Pozdrawiam i życze zaczytanego marca!

    OdpowiedzUsuń
  11. Oooo tyle przeczytanych!
    Gratuluję z całego serducha :) Ja póki co ogarnęłam 7 ksiazek i jestem w trakcie 8 i 9 :D
    Oby kolejny miesiąc obfitował w podobne cuda!
    Kasia z Kasi recenzje książek

    OdpowiedzUsuń
  12. Zazdroszczę, że masz za sobą "Akuszera bogów". Ja już się w nią zaopatrzyłam, ale nie wiem kiedy przeczytam.
    Szkoda, ze "Dwór cierni i róż" nie do końca Cię usatysfakcjonował, ale gwarantuję, że drugi tom przebija pierwszy :D
    Gratuluję cudownych wyników!
    Pozdrawiam :D
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Wow wspaniały wynik! Mi się udało przeczytać 4 :)
    Co do książek - juz od dłuższego czasu poluję na tą serię Maas i na Przypadki Callie i Kaydana :)

    Pozdrawiam
    ifeelonlyapathy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Te dwie książki Sorensen czytałam i dość nawet przypadły mi xo gustu. Zaś w Dworze cierni i róż zakochałam się! A Akuszer Bogów przypadł mi do gustu o wiele bardziej niż pierwsza część :)

    OdpowiedzUsuń