niedziela, 14 maja 2017

90. Z przeszłością jest jak z pogoda - wszyscy o niej mówią, ale nikt nie ma na nią wpływu.

Witajcie kochani. Ostatnio miałam ochotę na coś zupełnie innego, niż to co czytam na co dzień. I tak w moje ręce wpadła książka Magdy Stachuli, jak wyglądała moja przygoda z jej książką i czy mi się spodobało? Tego dowiecie się w tej recenzji, zapraszam serdecznie. 😃


Tytuł Idealna
Autor Magda Stachula
Liczba stron 384
Wydawnictwo Znak Literanova
Tłumaczenie -
Tytuł oryginalny
Seria -
Data wydania 17 sierpnia 2016
Ocena książki 8/10

Gdy przekracza się pewne granice, łamie normy, które dotychczas wskazywały nam drogę, otwiera się nowy rozdział w życiu, zeszyt z czystymi kartkami, który będzie zapisywany nowymi historiami, ręką innego już człowieka.

Anita prawie nie wychodzi z domu. Podgląda ludzi przez kamery miejskiego monitoringu. To jej okno na świat, które pozwala kontrolować wszystko i wszystkich. I zapomnieć o sypiącym się małżeństwie oraz dziecku, które bardzo chciałaby mieć.
Pewnego dnia znajduje w szafie sukienkę, której nie kupiła. Później szminkę, która jej nie pasuje. Potem wydarza się coś jeszcze…
Ktoś wie o niej wszystko. I powoli realizuje swój plan. 

Zgłębiamy historię, czyli jej plusy i minusy.

Bardzo podoba mi się wydanie tej książki. Okładka jest ciekawa, na pewno przyciągnęła mój wzrok. Czcionka jest spora, dzięki czemu szybko się czyta. A na samym początku rozdziału mamy napisane z kogo perspektywy jest prowadzony i date wydarzeń, więc nie powinniśmy się pogubić. Na pewno jest to dużą pomocą na samym początku.
W naszym wydaniu będzie to prawdziwy melodramat, a nawet więcej, przerażający thriller z trupem w tle - to obiecuję nam bohaterka tej książki. I w sumie to otrzymałam. To historia zawiła pełna rzeczy, które jesteśmy w stanie zrozumieć dopiero po jakimś czasie. Ale na pewno znajdą tutaj coś dla siebie osoby, które przepadają za historiami tajemniczymi i bohaterami, którzy mają wiele twarzy. Wiele się naczytałam porównań tej historii do "Zaginionej dziewczyny" i "Dziewczyny z pociągu", ale moim zdaniem jedyne co łączy te historie to gatunek, czyli thriller małżeński. A jeśli miałabym do czegoś ją porównać to już bardziej do książki "Za zamkniętymi drzwiami", w której występuje to samo pole bitwy, czyli cztery ściany mieszkania, w którym znajdziemy nasze toksyczne małżeństwo.
Ale zacznijmy od początku. Spróbuje troszkę bardziej przybliżyć wam położenie naszych bohaterów. Anita i Adam na pierwszy rzut oka małżeństwo idealne (chociażby z samego tytułu), jednak kiedy wejdziemy do ich mieszkania i przez chwilę będziemy obserwować ich relacje, coś zauważymy. Praktycznie ze sobą nie rozmawiają, a nawet jak już zaczną to jedyny temat to dziecko, bo przecież jak one się pojawi to nareszcie będą szczęśliwym i spełnionym małżeństwem. Anita ma dość, że Adam już w ogóle się nie stara i cały czas mu to wypomina, a mąż ma dość jej obsesji na temat dziecka. Przez co spędzają razem coraz mniej czasu.  
Ta dwójka niezwykle mnie zainteresowała ponieważ na pierwszy rzut oka z tak nudnej i przeciętnej pary nie da się stworzyć interesującej historii, a nawet brzmi to jak nudny romans. Jednak kiedy obie postacie poznamy bliżej, okażą się zupełnie inne. Anita ma obsesje nad oglądaniem ludzi (szczególnie jednej osoby) przez kamerki internetowe. Pracuje w domu, a nawet praktycznie z niego nie wychodzi. Jej życie jest po prostu nudne i urozmaica je sobie. Adam też nie jest lepszy ponieważ tak bardzo już nie wytrzymuje ze swoją żoną, że potrafi wyjść godzinę przed pracą, by samemu posiedzieć w kawiarni i zjeść tam śniadanie. Z jednej strony każdy potrzebuje chwili dla siebie, ale czy musi to ukrywać i okłamywać. Tym bardziej, że po pewnym czasie nie będą to już takie zwykłe wyjścia. Ta para nieraz was zaskoczy i zobaczycie, że świetnie się będziecie z nią bawić.
Historia prowadzona jest z wielu perspektyw, jednak cztery szczególnie mi się spodobały. Bardzo lubiłam czytać o jednej sytuacji i ze strony Adama i Anity, pojawia się też tajemniczy malarz i kobieta, oboje nieźle namieszają w życiu tego małżeństwa. Każdy bohater jest bardzo ważny w tej historii i podobało mi się, że autorka skupiła się by dobrze ich dopracować.
Muszę się wam przyznać, że wkręciłam się w tę historię dopiero po jakiś stu stronach. Mogło to być spowodowane wieloma retrospekcjami, autorka chciała nam przybliżyć jak rozpoczęło się te idealne małżeństwo i dlaczego znalazło się w takim, a nie innym położeniu. Ale jak już to przeczytałam tak się wkręciłam, że czytałam do samego końca.
Nie chce za bardzo przybliżać wam fabuły ponieważ ja czytając opis nie byłam przekonana, ale jak już zaczynamy czytać to w czytelniku jest rozbudzane tyle emocji, że nie da się przerwać. Styl autorki jest bardzo lekki i płynny, dzięki czemu nie czułam jakiejś dużej przepaści między różnymi perspektywami. Powiedziałabym nawet, że czułam się bardziej jakbym słuchała książki, czytanej różnymi głosami, ale wszystko spójnie trzymało się kupy.
Trudno jest tutaj określić gatunek. Z jednej strony mamy subtelny thriller małżeński z fragmentami książki obyczajowej i w niektórych momentach sensacyjnej. Ale pojawia się tutaj też wątek kryminalny i dużo z książek psychologicznych. Takie połączenie jednak w tym przypadku się sprawdziło, uwielbiam wchodzić w umysłu bohaterów, tym bardziej jak są troszkę pokręcone. Rozwiązywać też zagadki i zamartwiać się ich problemami. To wszystko zapewnia nam masę emocji i pewnego rodzaju niepewność, do samego końca nie byłam pewna co jeszcze może wymyślić autorka i czym nas zaskoczy.
Zakończenie mnie zaskoczyło, dostałam w pewnym stopniu rozwiązanie zagadki. Jednak nie spodziewałam się, że będzie ono takie i że nasza para tak skończy. Mam nadzieję, że was zachęciłam ponieważ książka jest warta przeczytania chociażby dla samego końca, które jest niezwykłe na swój thrillerowy sposób.

Wciąż jestem od niej uzależniony jak od narkotyków, jak od wódki - chociaż wiesz, że ci szkodzą, to coś cię do nich ciągnie i nie umiesz się temu przeciwstawić.

Podsumowując nie jest to pierwszy thriller małżeństki jaki czytałam, jednak ten wyróżnił się nieprzewidywalnością i tajemniczością. Bardzo zaskoczyło mnie zakończenie, dzięki któremu ta książka na pewno na długo pozostanie w mojej pamięci. Polecam tę książkę szczególnie osobą, które tak jak ja nie często czytają książki z tego gatunku, a jednak lubią czytać subtelne thrillery z nutą psychologi w tle. 
Czytaliście już tę książkę, a może dopiero po nią sięgnięcie? Już jutro wyniki konkursów na blogu!
Pozdrawiam, 
Wiktoria

4 komentarze:

  1. To raczej nie dla mnie. Niedawno czytałam Za zamkniętymi drzwiami i jakoś nie mam ochoty na takie klimaty :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam wiele bardzo dobrych słów o tej powieści, dlatego, jak tylko będę miała okazję, sięgnę.
    Nominowałam cię do LBA: http://nieuleczalnyksiazkoholizm.blogspot.com/2017/05/liebster-blog-award-9-oraz-druga-odsona.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Do tej pory spotkałam się z bardzo różnymi opiniami na temat tej powieści, zatem jestem ciekawa, jakie wrażenie wywrze na mnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ją w planach. Mam nadzieję, że długo czekać na nią nie będę. ;)

    OdpowiedzUsuń