poniedziałek, 26 września 2016

48. Lepiej by zraniła cię prawda, niż pocieszyło kłamstwo - "Chłopiec z latawcem" Khaled Hosseini

Witajcie kochani. Dzisiaj mam dla was recenzję niesamowitej książki, która zawładnęła moi serduszkiem już na samym początku. Mam nadzieję że chociaż troszkę was zachęcę do jej przeczytania. 



Tytuł Chłopiec z latawcem 

Autor Khaled Hosseini
Liczba stron 416
Wydawnictwo Albatros
Tłumaczenie Maria Olejniczak-Skarsgard
Tytuł oryginalny The Kite Runner
Data wydania 3 czerwca 2015
Ocena książki 9/10


- Kto zabija kradnie czyjeś życie - tłumaczył Baba. - Kradnie żonie męża, dzieciom ojca. Kto kłamie, kradnie komuś innemu prawo do prawdy. Kto oszukuje, okrada kogoś z prawa do uczciwego prowadzenia interesów. Zrozumiałeś?




Afganistan, lata 70. Dwunastoletni Amir, syn zamożnego Pasztuna z Kabulu, wychowuje sie w domu bez kobiet. By zyskać uznanie w oczach ojca, wygrywa zawody latawcowe. Pomaga mu w tym starszy o rok Hasan, służący i towarzysz zabaw. Amir jest świadkiem, kiedy na Hasana napada banda miejscowych chłopaków pod wodzą psychopatycznego Asefa, który gwałci chłopca. Z tchórzostwa i wyrachowania nie staje w jego obronie, a nawet doprowadza do sytuacji , w której Hasan musi opuścić ich dom.
Ćwierć wieku później dorosły Amir mieszka w USA, gdzie po wkroczeniu wojsk radzieckich do Afganistanu wyemigrował wraz z ojcem. Nie odstępuje go poczucie winy, świadomość własnej zdrady. Los daje mu szansę, by dokonać zadośćuczynienia. Musi zdobyć się na odwagę i powrócić do rządzonego przez talibów Kabulu, aby ocalić nie tylko siebie...

Powiedziała mi: Tak bardzo się boję... Zapytałem: Czego? A ona: Bo jestem tak bardzo szczęśliwa. Takie szczęście jest aż przerażające. Zapytałem ją, dlaczego tak uważa. Odpowiedziała: Bo takie szczęście przytrafia się tylko wtedy, gdy zaraz ma się coś utracić.

O książce dowiedziałam się z listy 100 książek BBC. Byłam bardzo ciekawa co skrywa i dlaczego się na niej znalazła. Mimo że nie jest to tematyka, w której często się zaczytuje zaryzykowałam i jestem bardzo szczęśliwa, że dałam jej szansę. Ta cudowna historia wiele mnie nauczyła i jeszcze nie raz po nią sięgnę. A was jak najbardziej zachęcam. 

Rozkładamy książkę na łopatki, czyli jej plusy i minusy.

Zaopatrzyłam się w ebooka, a nie w książkę papierową, więc o wydaniu nie mogę was za dużo powiedzieć, ale sama okładka mi się podoba i idealnie odwzorowuje historię, którą dostaniecie w środku. 
Pomysł na książkę jest niesamowity. Ukazuję przyjaźń między zamożnym dzieckiem, a biednym chłopcem, obaj mieszkają w Afganistanie. Opisany jest też bardzo dobrze wątek dziecka starającego się o uznanie ojca. Cała historia to życie zamożnego chłopca, który musi poradzić sobie z własną zdradą, poczuciem winy i wspomnieniami z przeszłości. 
Główny bohater Amir to niepozorne dziecko, ale bardzo utalentowane. Chłopiec jest bardzo tchórzliwy, przez co już w młodym życiu popełnia wiele decyzji, które obiją na nim piętno, a on sam wciąż będzie o nich myślał. Sama w paru przypadkach się denerwowałam i miałam ochotę nim potrząsnąć by się ogarnął, ale ta postać właśnie ukazuje, że ludzie pod wpływem emocji postępują głupio, a jest ona jak najbardziej postacią, którą znajdziemy w rzeczywistości. 
Ojciec Amira to bardzo tajemnicza postać. Kim był dowiadujemy się dopiero na końce, ale jest tak dobrze wykreowany, że rozmyślałam o nim długo po przeczytaniu książki. 
Zawody latawców to sport, który przeplata się przez całą książkę. Same opisy tych konkursów były cudowne, aż miałam ochotę wyjść na dwór i popuszczać latawce i nauczyć się tych wszystkich sztuczek ze zwalaniem innych latawców z nieba. Nigdy nie słyszałam o czymś takim i jestem tym zafascynowana. 
Każde zdanie w tej historii czegoś nas uczy. Dużo się dowiedziałam, dzięki tej książce, o religii Islamskiej. Chociażby to że w czasie wojny wyznawcy zabijali biednych i wszystkich, którzy im podpadli głosząc hasło: Trzeba oczyścić nasz kraj. Sama nie przepadam za historią, ale po przeczytaniu tej książki, niektórych informacji na zawsze zostaną mi w głowie. 
Akcja w tej książce mknie bardzo szybko nawet nie zwróciłam uwagi kiedy przeczytałam czterysta stron. Wielką zaletą tej historii jest że autor robi przeskoki opisując życie głównego bohatera. Ukazuje Amira jako małego chłopca dowiadujemy się jakie błędy popełniał, a potem ukazuje nam się dorosły mężczyzna, który próbuje zadość uczynić. Pokazuje nam to jak wszystkie decyzje, które kiedyś podjęliśmy za kilka lat mogą nadal za nami chodzić. 
Ta historia nie zatai przed wami prawdy. Ukaże wam jakie życie jest niesprawiedliwe i że nie każdy wyjdzie z tego cało. Warto ją przeczytać chociażby dlatego by zdać sobie sprawę jak życie szybko się toczy i że to co robimy może bardzo wpłynąć na kogoś życie. 

Podsumowując: Polecam tę książkę zarówno osobą starszym, jak i tym które osiągnęły dojrzałość na takim poziomie by zrozumieć ludzi ból. Obiecuje wam że po przeczytaniu tej historii zaczniecie patrzeć na świat z zupełnie innej strony. Teraz wiem że zawsze mogło być gorzej i nie warto się poddawać trzeba walczyć o swoje. Sprawdźcie jaki wpływ na was będzie miała ta historia, a na pewno nie pożałujecie sięgnięcia po nią. 

*lista BBC 

Czytaliście może tę książkę? Teraz możecie się spodziewać na blogu recenzji książek o dość różnorodnych gatunkach, zachciało mi się eksperymentować i poszerzać horyzonty. A jak to wygląda u was w jakich gatunkach najczęściej się zaczytujecie? 
Życzę wam miłego dnia
Wiktoria

7 komentarzy:

  1. Czytałam , piękna książka . Polecam " Tysiąc wspaniałych słońc " tego autora .

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam tę książkę jakiś czas temu i byłam zupełnie nią oczarowana!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mój gatunek, lecz może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwszy raz i niej słyszę, zapisze sobie ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też slysze pierwszy raz ale wydaje mi się że że będzie dla mnie trochę za poważna mimo to chciałabym ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Już od jakiegoś czasu chciałam przeczytać tę historię, a po tych cytatach, które tu dodałaś, to moja ciekawość tej książki jest jeszcze większa!
    Pozdrawiam,
    Amanda Says

    OdpowiedzUsuń