sobota, 6 maja 2017

87. „Zarówno pragnienie władzy, jak i jej posiadanie nieodwracalnie wypaczją charakter.” BOOK TOUR

Witajcie kochani. Przygotowałam na dzisiaj recenzję książki, o której ostatnio było bardzo głośno na blogach. Sama nie wiedziałam co mam na jej temat myśleć praktycznie do samego końca. Z jednej strony miałam spore oczekiwania i nie byłam pewna, czy uda się jej im sprostać. Jednak z drugiej wiedziałam, że są to moje klimaty i powinnam coś dla siebie tutaj znaleźć.  Jak to wyszło w końcowym rozrachunku? Zapraszam na recenzję! 😃


Tytuł Diabolika
Autor S. J. Kincaid
Liczba stron 412
Wydawnictwo Otwarte
Tłumaczenie Anna Gralak
Tytuł oryginalny The Diabolic
Seria Diabolika (tom 1)
Data wydania 15 lutego 2017
Ocena książki 8/10


- Zrobiłem ci jakąkolwiek krzywdę?
- Rozbolały mnie knykcie od okładania cię pięściami.



Diaboliki nie znają litości.
Diaboliki są silne.
Ich przeznaczeniem jest zabijać w obronie człowieka, dla którego zostały wyhodowane.
Nic więcej się nie liczy.

Wyglądamy jak ludzie. Jesteśmy agresywni, zdolni do bezgranicznego okrucieństwa i absolutnej lojalności. Właśnie dlatego jesteśmy strażnikami zamożnych rodzin.

Służę córce senatora, Sydonii, którą traktuję jak siostrę. Zrobiłabym dla niej wszystko. Teraz, aby ją ochronić, muszę udawać, że nią jestem, zachowując w tajemnicy moje zdolności. Wśród bezwzględnych polityków walczących o władzę w imperium odkryłam w sobie cechę, której zawsze mi odmawiano – człowieczeństwo.

Mam na imię Nemezis i jestem diaboliką. Czy mogę zostać iskrą, która rozbłyśnie w mroku imperium?


Obserwowałaś kiedyś tygrysa? Prawdziwe tygrysy to same mięśnie i ścięgna, mają szczęki tak mocne, że mogłyby przegryźć najsilniejszego z ludzi. a jednak gdy widzisz, jak się skradają, jak polują, sama ich siła sprawia, że mają więcej gracji niż najpiękniejsze spośród najdelikatniejszych stworzeń.

Zgłębiamy historię, czyli jej plusy i minusy.

Jak tylko zobaczyłam tę okładkę, byłam bardzo ciekawa co skrywa się we wnętrzu. Intrygował mnie ten motyl, który nie do końca jest motylem, jak i napis:
„Jej rola: maszyna do zabijania. 
Jej słaby punkt: iskra człowieczeństwa”.
Po otwarciu książki rzuca się w oczy dbałość w wykonaniu. Rozdziały są w ciekawy sposób oddzielone, a czcionka jest  na tyle duża, by wygodnie się czytało. Jestem też bardzo zadowolona z oprawy graficznej. Jeśli będziecie mieli do wyboru wersję papierową i ebooka, bez wahania wybierzcie tę papierową. Nie zawiedziecie się!
Ale kiedy wiecie już, że książka jest ładna, czas wziąć pod lupę to co znajdziemy w jej środku. I niestety będzie teraz troszkę niemiło. Po samym przeczytaniu opisu, nie byłam pozytywnie nastawiona ponieważ już gdzieś o tym czytałam. Po dłuższych rozmyśleniach przypomniałam sobie, że czytałam do połowy książkę o podobnym zamyślę. A mowa tutaj o „Becie” Rachel Cohn, jeśli czytaliście tę historie dajcie znać, czy też to zauważyliście. Jednak w tym wypadku przeczytałam tę książkę do końca, nie tak jak historię Pani Cohn.
Po przeczytaniu już kilkudziesięciu stron bardzo pochłonął mnie świat wykreowany przez autorkę, dlatego też piszę wam o nim już na samym początku. (Was też może zachęcić.) Ogromną rolę odgrywa tutaj Żywy Kosmos ponieważ to w niego wierzą postaci. Ludzie zamożni żyją na własnych statkach kosmicznych, a pozostali na różnych planetach. Za normalne uważa się robienie sobie różnych operacji, bo w tych czasach jesteś w stanie zmienić całego siebie. (Zostawia się jedynie jakiś fragment, część ciała bez operacji, by można było nas odróżnić, rozpoznać od innych np. wyróżniający się kolor oczu, kości policzkowe, kształt brwi.) Wiedzę uważa się za bezużyteczną, skoro możesz zmieniać się jak chcesz i masz wszystko co ci potrzeba, po co marnować na to czas? Jakiekolwiek działania, które mogą wskazać, że jesteś osobą, która chce pozyskać wiedzę są surowo karane. Ludzie są podporządkowani władzy, jednak i w takim idealnym świecie znajdziemy osoby, które będą chciały się sprzeciwić. Gdzie w tym wszystkim jest miejsce dla naszej bohaterki?
Nemezis została  zmodyfikowana genetycznie tylko do jednego celu - chronienia Sydoni Impirian. Od urodzenia uczona była tylko zabijać, jest w stanie poświęcić swoje życie aby ochronić dziewczynę, za to nie może sobie pozwolić na człowieczeństwo, wolna wola mogłaby ją tylko osłabić. Rodzina Impirian zaczęła za bardzo otwarcie ukazywać swoje poglądy, czym naraziła się władzy, teraz grozić im może niebezpieczeństwo. Kiedy Cesarz życzy sobie pojawienia się na dworze Sydoni, Diabolika musi ją zastąpić, nie może pozwolić by dziewczynie stała się krzywda. Na Dwór przybywa silna Nemezis, która nie da tak łatwo sobą pomiatać i zrobi wszystko by nikt nie dowiedział się prawdy. Jakie to będzie miało konsekwencje i jaką rolę odegra w tym szalony następna tronu?
Podoba mi się zestawienie ze sobą dwóch odmiennych cech z jednej strony nasza główna bohaterka jest silną kobietą, która nie da sobą pomiatać. Ale zarazem ma utraconą wolną wolę i musi robić wszystko dla dobra swojej pani. Warto tutaj wspomnieć o drugiej postaci z tej książki, która zupełnie różni się od Nemezis. Sydonia jest wrażliwą dziewczyną, zupełnie nie przygotowaną na przejęcie władzy po ojcu, walczącą o losy ludzi i przywrócenie wiedzy. Mimo że obie te bohaterki powinna łączyć wyłącznie formalna więź, przez to że wychowywały się razem (od najmłodszych lat Nemezis broniła Sydoni) stały się przyjaciółkami, a uczucia które je łączą to mieszanka wybuchowa. Z nimi nie można się nudzić!
Wszyscy bohaterzy są bardzo starannie wykreowani i mają wiele indywidualnych cech, dzięki czemu z wielką przyjemnością poznawałam każdą nową postać. Jednak swoje serce oddałam jednej osobie, które wyjątkowo ujęła mnie swoją mądrością i pewnego typu poświęceniem. Nie zgadniecie kto to jest! Szalony następca tronu Tyrus to postać, która przez całą historię mnie zaskakiwała i mam nadzieję, że zrobi to również w następnych tomach.
I tutaj specjalny akapit dla osób, które nie przepadają za wątkami miłosnymi. Uprzedzam pojawia się on, jednak jest bardzo dobrze wpleciony w historię, a sama autorka nie przesadziła. Moim zdaniem dodaje to książce takiej tajemniczości ponieważ do samego końca nie byłam pewna co między tymi bohaterami się wydarzy, czytałam każdą stronę z wielką ciekawością.
To jak szybko czytało mi się tę historię i jak bardzo mnie ona pochłonęło. Samą mnie zdziwiło. Nie tego się spodziewałam, dostałam coś innego, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Tutaj zdradzę wam, że pojawiają się sceny bójek, manifestacji, obstawianych walk maszyn i wiele innych ciekawych wątków. Podejdźcie do czytania tej książki z lekką rezerwą, a otrzymacie coś czego na pewno byście się nie spodziewali. Ostrzegam też, że niektóre drastyczne sceny są opisane bardzo realistycznie.
Rzadko się zdarza, by książka tego gatunku wzbudziła w człowieku, aż tyle rozmyślań. Czy zaprogramowana maszyna powinna mieć chociaż jakiś pierwiastek człowieczeństwa? A jeśli już będzie je miała, jakie wypłyną z tego konsekwencję? Wiele pytań tego typu pojawiały się w mojej głowie w trakcie czytania, na wiele nie otrzymałam jeszcze odpowiedzi. Dlatego czekam na kolejny tom! Już nie mogę się doczekać, tym bardziej że to zakończenie było bardzo zaskakujące. 

Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję Paulinie z bloga Miasto Książek.
 
Podsumowując niesamowicie wykreowany świat i bohaterowie sprawiają, że czyta się tę książkę bardzo szybko. Niestety tutaj nic nie jest czarne lub białe, nawet nasza bohaterka - Nemezis wiele razy pokazuję nam różne twarze.  Podczas czytania bierzemy udział między innymi w pięknych balach, które tylko z pozory wydają się takie cudowne, tak naprawdę czai się tam masa intryg, które będziemy odkrywać podczas czytania. Zachęcam szczególnie osoby, które nie są pewne czy chciałyby po nią sięgnąć i tak jak ja odkładają to na później. 😉

A wy czytaliście już tę książkę? Czy macie ją dopiero w planach? 
Pozdrawiam, 
Wiktoria

7 komentarzy:

  1. Mam tę książkę w planach, bo nie dość, że przyciąga okładką, to sama fabuła też bardzo mnie intryguje. Wydaje się, że będzie to akurat taka powieść, jakie lubię :)

    Pozdrowienia i buziaki!
    BOOKS OF SOULS
    PS. Jeśli masz ochotę, to zapraszam do siebie na recenzję ,,Szklanego tronu" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejna plusowa opinia o książce- mam ją na liście, ale nie wiem kiedy przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę sie, że Tobie ksiązka się spodobała :D

    OdpowiedzUsuń
  4. O tej powieści rzeczywiście głośno było swego czasu i początkowo miałam na nią strasznąąąą ochotę, ale im książka była popularniejsza, tym paradoksalnie, typowo dla mnie, byłam nią coraz mniej zainteresowana :D Teraz chcę ją przeczytać, ale to raczej takie dalekieee plany :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta książka zebrała niezliczoną ilość pozytywnych recenzji. Mnie "Diabolika" interesowała już od czasu zapowiedzi. Motyl na okładce zdecydowanie przyciąga uwagę - jest ona dużo lepsza niż okładka zaprezentowana przez Ciebie w tym poście jako alternatywna. Hm... "Diabolika" jest już na mojej liście "must read" i mam nadzieję faktycznie ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam i byłam zachwycona! Autorka stworzyła genialny świat i bohaterów, przez co książkę pochłonęłam naprawdę szybko, a później długo nie mogłam dobrać słów, by opisać, jak bardzo mi się podobała. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam Bety, ale ta powieść mnie ciągnie do siebie, bardzo mocno. Może ze względu na okładkę, a może dzięki temu, że było o niej tak głośno? Nie wiem, ale chciałabym ją bardzo przeczytać.

    OdpowiedzUsuń