Witajcie kochani. Macie może problemy z nauką słówke z języka obcego? Nie znaleźliście jeszcze sposoby, który na tyle by wam przypadł do gustu, by nauka była dla was przyjemnością. Dzisiaj chciałabym wam przedstawić parę własnych pomysłów, z których korzystam już jakiś czas i u mnie się sprawdzają.
Fiszki
Fiszki to jeden z moich ulubionych sposobów. Najczęściej robię je sobie sama, ale dla tych leniwych można też je kupić, znajdziecie je chociażby w empiku. Sama trzymam je w pudełkach po cukierkach, kopertach lub w opakowaniach po kupionych fiszkach (zdj obok). Noszę je ze sobą wszędzie. W każdej torebce znajdziecie je u mnie. Dzięki temu jak mam tylko chwilę wyciągam i powtarzam jakieś słówka. Po powtórzeniu ich dziesiąty raz już nie mam problemy z zapamiętaniem ich i zostają mi w głowie na dłużej. Bardzo ważna jest tutaj systematyczność.
Listy
Lubię też uczyć się z list, wtedy wiem ile umiem i ile jeszcze mi zostało do nauki. Najczęściej zakreślaczem zaznaczam słówka, które znam. Najlepiej jak są tematycznie, wtedy łatwo skojarzyć sobie je z innymi z wybranego działu.
Mapy myśli
To chyba najlepszy sposób dla wzrokowców. Na jednej kartce tworzymy sobie coś podobnego do drzewa i tematycznie piszemy do tego słówka. (zdj obok). Sama nie mogłam żadnych swoich znaleźć, więc znalazłam coś podobnego.
Te trzy sposoby na naukę słówek u mnie zawsze się sprawdzają. Zależnie od tego ile mam czasu i chęci wybieram odpowiedni z nich. A jakie są wasze sposoby?
Pozdrawiam,
Wiktoria
Nie wiem czemu, ale jeśli chodzi o obcy język i testowanie tych sposobów na naukę, żadne nie przyniosło efektów :/
OdpowiedzUsuńMi słówka nigdy nie wchodziły do głowy. Najlepiej do głowy wchodziły mi jak mnie ktoś z nich pytał, albo ja kogoś z nich pytałam
OdpowiedzUsuńNigdy nie korzystałam z fiszek, ale już wiele osób mówiło mi, że są one świetnym sposobem na naukę języka. Do mnie jakoś niespecjalnie przemawiają, bo preferuję listy, ale może w końcu spróbuję kiedyś nowego sposobu nauki. Co do tych drzewek-kompletnie nie dla mnie! Za dużo na nich wszystkiego :D
OdpowiedzUsuńJa jak się uczę, to zapisuję sobie polskie znaczenie na kartce, a potem powtarzam sobie kilka razy angielskie lub próbuję je sobie z czymś skojarzyć i kiedy już wykuje daną ilość słówek, to robię sobie taką wstępną kartkówkę i wtedy już wiem, co umiem, a czego muszę się jeszcze douczyć.
Pozdrawiam!
Fiszki u mnie sprawdzają się chyba najlepiej, ewentualnie listy, ale map tematycznych nie próbowałam i chyba jakoś specjalnie nie są dla mnie atrakcyjne. Właśnie, systematyczność jest ważna, niestety mam z tym problem osobiście :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
BOOK MOORNING
Bardzo fajne sposoby! Ja najczęściej korzystam właśnie z różnych list, ale przyznam, że te niektóre mapy myśli są imponujące! ;D
OdpowiedzUsuńJa jestem na tyle leniwa, że nie chciałoby mi się robić fiszek, albo map myślowych. xD Zazwyczaj uczę się z listy, albo z zeszytu, chociaż kiedyś chciałam kupić sobie fiszki i z nich się trochę pouczyć, jednak do tej pory ich nie kupiłam. ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
recenzjeklaudii.blogspot.com
Bardzo pomocne sposoby. Sama korzystam raczej tylko z list słówek, bo fiszki jakoś u mnie nie działają, chociaż mam kilka kupionych zestawów. Bardzo pomaga mi za to czytanie książek w oryginale oraz słuchanie angielskiej muzyki. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
BOOKS OF SOULS
Ja najczęściej korzystam z listy, fiszek jakoś nie lubię nigdy nie mogłam się dzięki nim nauczyć. No nie sprawdziły się. Takich map nigdy nie robiłam, może się zastanowię ale taczej zostanę przy mojej tradycyjnej metodzie :D
OdpowiedzUsuń