sobota, 11 lutego 2017

74. "Mama łapie mnie za kciuki i je ściska. – Jesteśmy jak bohaterowie książki, a on nie chce jej dać nikomu do poczytania."

Witajcie kochani. W tamtym roku obejrzałam film Pokój i bardzo mi się spodobał. Postanowiłam że kiedyś przeczytam książkę i nadarzyła się ku temu dobra okazją. Zauważyłam ją w bibliotece i od razu wzięłam ją do domu. Przeczytałam i już mogę wam powiedzieć, że jestem pod jeszcze większym wrażeniem niż po obejrzeniu filmu. 




Tytuł Pokój
Autor Emma Donoghue
Liczba stron 408
Wydawnictwo Sonia Draga
Tłumaczenie Ewa Borówka 
Tytuł oryginalny Room
Seria -
Data wydania 27 stycznia 2016
Ocena książki 9/10


Myślę, że czas się rozprowadza po świecie cienko jak masło, po drogach i domach i placach zabaw i sklepach, tak że na każdym miejscu jest tylko troszkę rozsmarowanego czasu, a potem każdy musi pędzić do następnej porcji.



Dla pięcioletniego Jacka Pokój jest całym światem. To tu się urodził, to tu bawi się i uczy ze swoją mamą. Na noc mama układa go do snu bezpiecznie w szafie na wypadek, gdyby przyszedł Stary Nick. Dla Jacka Pokój jest domem, dla jego Mamy więzieniem, w którym została zamknięta przed siedmioma laty. Dzięki ogromnej determinacji, pomysłowości i bezgranicznej matczynej miłości udało jej się stworzyć dla synka namiastkę normalności. Niestety ciekawość chłopca rośnie z wiekiem i Mama zdaje sobie sprawę, że Pokój nie wystarczy mu na długo…

W Nazewnątrz jest wszystko. Jak tylko o czymś pomyślę, o nartach, fajerwerkach, wyspach, windach, jo-jo, zaraz sobie przypominam, że istnieją naprawdę, dzieją się w Nazewnątrz wszystkie razem. Głowa mi się od tego męczy (…) Ale mnie tam nie ma, mnie ani Mamy, tylko nas tam nie ma. Czy my jeszcze jesteśmy naprawdę?

Zgłębiamy historię, czyli jej plusy i minusy.


Chyba pierwszy raz spotykam się z tym, żeby okładka filmowa aż tak bardzo mi się podobała. Książka sama w sobie jest przepięknie wydana. Okładka coś między miękką, a twardą; taka grubsza tekturka. Bardzo duża czcionka, dzięki czemu historię bardzo szybko się czyta, a podzielenie książki na części umożliwia nam jeszcze bardziej wciągnąć się w historię. Tym razem jestem pod ogromnym wrażeniem wydania. Oby było więcej takich książek!
Pomysł na historię jest niezwykły i chociaż na początku myślałam, że jednak nie ma w niej niczego oryginalnego, bo przecież książek o podobnej tematyce znajdziemy troszkę, jednak ta opowiadana z perspektywy pięcioletniego chłopca na pewno pozostanie z wami na dłużej. 
Główny bohater Jack jest chłopcem mądrym i ciekawym świata. Jednak dorastając zaczyna zadawać coraz to więcej trudnych pytań, na które już nie tak łatwo odpowiedzieć Mamie, która zaczyna zdawać sobie sprawę, że życie w Pokoju już nie wystarcza. Chłopiec jest ciekawy świata ponieważ do tej pory żył ze świadomością, że ludzie w telewizji nie istnieją, a on wraz ze swoją mamą i Starym Nickiem to jedyne osoby, które istnieją. Co skłoni Mamę do wymyślenia desperackiego planu ucieczki i czy uda się im go spełnić? 
Ta historia bazuje na przeżyciach i uczuciach głównie dwójki osób - Mamy i Jacka - którzy odkrywają przed nami z każdą stroną zupełnie inne emocje i na pewno nie raz was zaskoczą. Bardzo podobała mi się kreacja tych postaci nie są płytkie, a wręcz przeciwnie bardzo się z nimi utożsamiłam i każde wydarzenie, którego doświadczali przeżywałam bardzo mocno. 
Coś co uważam za bardzo duży plus tej książki to ukazanie walki o życie swoje i swojego dziecka Mamy. Każda rzecz jaką mieli starali się wykorzystać jak najlepiej, bo nigdy nie wiedzieli czy na pewno w tą niedzielę Stary Nick przyniesie im jedzenie, produkty, które już się skończyły. Dwie sceny, które bardzo zapadły mi w pamięci to zepsuty ząb, z którym bohaterka miała problem i wykorzystywanie skorupek po jajkach jako wąż do zabawy dla Jacka. Kreatywność i pomysłowość grają tutaj bardzo ważną rolę i chciałam to docenić, bo teraz coraz trudniej znaleźć to w książkach.
Jeśli szukacie książki, która wywoła w was mnóstwo skrajnych emocji to ta historia będzie idealna. Trudno mi zliczyć ile razy płakałam ze śmiechu, kibicowałam bohaterom, byłam wzruszona i siedziałam jak na szpilkach oczekując dalszych wydarzeń. Jedna z bardziej emocjonalnych książek jakie czytałam. 
Bardzo silna więź matczyna, która odgrywa tutaj jedną z głównych ról. Dla matki więzionej przez lata w Pokoju, dziecko stało się wybawieniem, dodało ogromnej siły i odwagi, bo teraz już miała dla kogo żyć i walczyć o lepsze życie. Moim chyba największym zaskoczeniem było to jak bardzo było mi żal Mamy, myślałam że Jack wywoła we mnie skrajne emocje, a jednak stało się inaczej. Chłopiec żył szczęśliwym życie, głównie dlatego że innego nie znał, a jego matka zaznała życia na wolności i tego najbardziej jej brakowało. Tutaj dodałabym też, że chłopiec przez pięć lat rozmawiał tylko z matką, coś co między nimi się wytworzyło, było czymś czego raczej w normalnym życiu nie udałoby się stworzyć. Jack ufa matce bezgranicznie i nie wyobraża sobie życia bez niej. 
Książka daje dużo do myślenia głównie z powodu takiego poprowadzenia narracji. Autorka przedstawia nam całe zło z perspektywy chłopca, który  uważa swoje życie szczęśliwym, a jak wytłumaczyć pięciolatkowi, że to wszystko zbudowane jest na gruncie zła? Wiele podobnych przemyśleń towarzyszyło mi podczas całej historii i na pewno długo jeszcze będę o tym wszystkim myśleć, ale na swój sposób ta książka jest motywująca. Głównie dzięki Mamie, która w całej sytuacji szukała pozytywów, by pokazać Jackowi szczęśliwe życie.
Język i styl autorki na początku może sprawiać nam trudność, ale po parunastu stronach przyzwyczajamy się do takiej narracji i czyta się naprawdę przyjemnie. Chciałam bardzo pochwalić autorkę, bo czytając miałam wrażenie jakbym sama była pięcioletnim chłopcem, który uczy się świata i poznaje wszyscy od nowa. 


- Mamo?
- No?
- Gdzie jesteśmy, jak śpimy? 
Słyszę, jak ziewa. 
- Tutaj. 
- Ale sny. 
Czekam. 
- One są z telewizora? 
Dalej nie odpowiada. 
- Wchodzimy do telewizora po sny? 
- Nie. Jesteśmy tutaj i tylko tutaj.

Podsumowując jest to wyjątkowa historia, o której szybko nie zapomnicie ponieważ wywoła u was mnóstwo emocji. Niesamowita kreacja bohaterów i dopracowanie wszystkich szczegółów na pewno nie umknie waszej uwadze. Poprowadzenie narracji za pomocą pięcioletniego chłopca dodaje całej historii jeszcze większego tragizmu, a wypowiedzi pełne błędów, dziwnych zwrotów jeszcze bardziej pozwolą wam się utożsamić z bohaterami. 

Czytaliście tę książkę, a może oglądaliście film? Jeśli nie macie tej książki w planach to polecam oglądnąć chociaż ekranizację, bo ona wzbudza też wiele emocji. 


Pozdrawiam, 
Wiktoria

13 komentarzy:

  1. Muszę dorwać tę książkę, bo jestem niemal przekonana, że owa historia skradnie moje serce. Później na pewno zabiorę się również za film.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sporo dobrego słyszałam zarówno o książce, jak i filmie, który planuję obejrzeć :) Mam nadzieję, że zdołam ją również przeczytać :)

    Pozdrawiam!
    I Feel Only Apathy

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwszy raz słyszę o tej historii. Nie natknęłam się jeszcze nigdy ani na film, ani na książkę. A szkoda, bo wydają się naprawdę wartościowe.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem niezmiernie ciekawa zarówno książki jak i filmu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie słyszałam o tej książce, ale wydaje się bardzo ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten cytat który wybrałaś, jest piękny. A ksiązkę w końcu muszę przeczytać

    Pozdrawiam
    <a href="http://toreador-nottoread.blogspot.com> To Read Or Not To Read </a>

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię książki, które zawierają w sobie dużo emocji. Ta książka jest na mojej liście od zeszłego roku. Filmu nie widziałam, bo zawsze najpierw czytam dopiero potem sięgam po film. Ale narracja z punktu widzenia chłopca spowodowała, że będe intensywnie myśleć o tym by zdobyć tę książkę jak najszybciej :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam i nie oglądałam jeszcze, ale na pewno będę chciała się zapoznać. Wydaje mi się że jest ona zainspirowana historią Josepha Fritzla (nie wiem czy dobrze napisałam). Austriaka, który przez wiele lat więził swoją córkę w piwnicy, gdzie powiła mu piątkę dzieci, a mnie bardzo interesują umysły psychopatów.

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam i szalenie mi się podobała, nie dopatrzyłam się żadnych minusów i słabych stron. W przyszłości pewnie skuszę się także na ekranizację :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pewnie kiedyś tam przeczytam książkę ale jak na razie chcę obejrzeć film, bo na książki nie mam czasu. Piękna historia na pewno jak tylko go obejrzę to będzie jak zawsze recenzja :). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Słyszałam już o tej książce i bardzo chcę ją przeczytać. Coś czuję, że i we mnie wywołałaby tyle emocji!

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam w planach obejrzeć ten film,ale książki czytać nie chcę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Słyszałam o filmie i nie wiem, czy obejrzę, jakoś mnie do niego nie ciągnie. Lubię historie dziejące się w jednym pomieszczeniu, ale wydaje mi się, że tutaj atmosfera będzie zbyt "gęsta", żeby ja znieść. Ciężkie filmy to chyba nie dla mnie. A co do książki - nie wiedziałam, ze istnieje, chyba chętniej bym po nią sięgnęła niż po film. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń