czwartek, 23 marca 2017

83. "Musimy walczyć w bitwach, które mamy szansę wygrać."

Witajcie kochani. Jeśli jesteś osobą, która jest ze mną już dłuższy czas mogłeś się przekonać, jak bardzo kocham fantastykę, a że przez dłuższy czas nie częstowałam się z wami żadnym cudem z tego gatunku literackiego. Właśnie dzisiaj go wam prezentuje. Mam nadzieję, że zostaniecie przeze mnie zachęceni, bo naprawdę warto przeczytać tę książkę. 


Tytuł Stalowe serce
Autor Brandon Sanderson 
Liczba stron 444
Wydawnictwo Zysk i S-ka
Tłumaczenie Joanna Szczepańska
Tytuł oryginalny Steelheart
Seria Mściciele (tom 1) 
Data wydania 8 czerwca 2015
Ocena książki 10/10


-David?-głos Megan.
-Rozmawiam z ciasteczkami.
-Roz...co takiego?
-Zaraz ci wyjaśnię.



W zdewastowanym świecie przyszłości superbohaterowie są dla ludzkości przekleństwem.

Dziesięć lat temu pojawiła się na niebie Calamity. Był to impuls, który sprawił, że niektórzy ze zwykłych dotąd ludzi zaczęli się zmieniać i przejawiać niezwykłe umiejętności. Zdumione społeczeństwo nazwało ich Epikami. Epicy nie są przyjaciółmi gatunku ludzkiego. Niezwykłe zdolności sprawiły, że odczuwają wielkie pragnienie sprawowania władzy. Ale żeby rządzić ludźmi, trzeba skruszyć ich wolę. Teraz, w mieście znanym niegdyś jako Chicago, niewiarygodnie potężny Epik zwany Stalowym Sercem sprawuje rządy Imperatora. Posiada siłę kilku ludzi i potrafi kontrolować żywioły. Oznacza to, że nie można go pokonać. Nikt nie podejmuje więc z nim walki… Nikt prócz Mścicieli.

Nazywam się David Charleston. Nie jestem Mścicielem, ale zamierzam się do nich przyłączyć. Mam coś, czego potrzebują. Znam jego sekret. Widziałem jak Stalowe Serce krwawi.


Nigdy nie zadawaj pierwszego ciosu. Jeśli musisz zadać drugi, upewnij się, że twój przeciwnik już nie wstanie, tak byś nie musiał go uderzyć po raz trzeci.



Zgłębiam historię, czyli jej plusy i minusy. 


Na pewno wiecie jak to jest kiedy wszędzie słyszy się jaka ta książka jest cudowna i jak bardzo musicie ją przeczytać. Tak miałam właśnie z tą książką i bardzo żałuję, że dopiero teraz się za nią wzięłam. Zdarzają się też sytuacje kiedy coś jest bardzo zachwalane, nasze oczekiwania rosną, a sami po przeczytaniu czujemy się rozczarowani. Jednak ja w tym przypadku nie martwię się tą drugą opcją, bo ta historia musi się wam spodobać, nie ma innej możliwości. A sama się wam przyznam, że już kiedyś próbowałam sięgnąć po tę książkę i po prologu ją odłożyłam, jednak tym razem przeczytałam prolog i pierwszy rozdział i się zakochałam (miłość niekoniecznie od pierwszego wejrzenia). 
Coraz trudniej jest pokazać czytelnikowi coś nowego, tym bardziej jeśli weźmie się pod uwagę literaturę fantastyczną, której na rynku jest ogrom. Jednak tym razem zostałam zaskoczona wielką pomysłowością autora, który chciał pokazać nam Superbohaterów w zupełnie nowej odsłonie i udało mu się. Epicy, czyli osoby mające wyjątkowe moce, należą do osób, które bardzo trudno jest zabić. A jeśli już postanowisz to zrobić, najlepiej znajdź jego słaby punkt, bo tylko dzięki niemu masz przewagę. 
A gdzie w tym wszystkim jest nasz główny bohater? David jest zwyczajną osobą, która jako dziecko zobaczyła coś czego nie powinna być świadkiem. Cudem uszedł z życiem, jednak jego ojciec umarł. Teraz po wielu latach postanawia się zemścić ma wiedzę, jednak sam nie da sobie rady. Czy uda mu się dołączyć do Mścicieli? 
Jeden z najlepszych głównych bohaterów z jakim się spotkałam. Wierzy w siebie, nawet mnie zmotywował do działania, zaskakuje i na długo pozostaje w pamięci, nie jest jednak niezniszczalny i zdarzają mu się chwile słabości. Nareszcie postać, która jest rzeczywista, a nie ubrana w kolorowe wstążeczki. Uwielbiam Davida głównie za jego zaparte dążenie do celu, chciałabym tak samo jak on, być pewna niektórych swoich decyzji. 
Pokochałam też Megan i Profesora, którzy wyróżniają się i mają wiele ciekawych cech. Megan to główna postać żeńska tej historii, podobała mi się osłona tajemniczością jaką została owinięta, a zaskakiwała mnie do samego końca tej historii. Profesor to również postać, która ukrywa wiele rzeczy, jednak już od samego początku zaintrygował mnie i cały czas myślałam, jakie karty przed nami otworzy. Reszta bohaterów jest równie dobrze wykreowana i trudno się z nimi nie utożsamić., przez długi czas po skończeniu czytania bardzo za nimi tęskniłam. 
Świat fantastyczny, czyli coś co kocha każdy fan literatury fantastycznej. W tej książce jest sporo nazewnictw i trzeba się troszkę otworzyć na początku by zrozumieć hierarchię i sposób budowania takiego społeczeństwa, jakie zbudował w książce autor. Jednak po niecałych stu stronach, ja nie miałam żadnego problemy żeby się odnaleźć. Podobało mi się, że Pan Brandon Sanderson nie zamyka sobie drogi. Bohaterowie tej książki nie do końca wiedzą jak ludzie posiedli taką moc i skąd to się wzięło, dzięki czemu pojawiają się cały czas nowi Epicy, którzy zaskakują nas swoimi mocami i tym co potrafią za ich pomocą zrobić. Na początku myślałam, że tworząc najsilniejszego Epika autor może zamknąć sobie drogę, jednak David rzuca na tę sytuację zupełnie nowy obraz. Jestem pewna, że spodobają wam się Epicy umiejący mieszać ludziom w głowach tworząc iluzje, posiadający olbrzymią siłę i i wiele innych. 
Akcja w tej książce pędzi. Cały czas są jakieś walki. pościgi, strzelaniny, wybuchy, pojedynki, krew i śmierć - nie da się tutaj nudzić. Sama bardzo chciałabym zobaczyć film, na podstawie tej książki, jeśli dobrze byłby zrobiony jestem pewna, że byłby to hit. Jeśli lubicie też dużo spisków, zagadek i tajemnic ta książka też się wam spodoba, tego tutaj nie brakuje. 
Zakończenie było satysfakcjonujące. Przez całą historię byłam trzymana w niepewności, a autor postarał się o momenty grozy. Jednak końcówka wynagradza mi to siedzenie jak na szpilkach, oczekując wyjaśnień na niektóre pytania. Sama nie mogę się doczekać aż sięgnę po drugą część ponieważ czuję pewnego rodzaju niedosyt. Chce jeszcze raz przeżyć przygody z moimi bohaterami i dowiedzieć się więcej na ich temat. 

Podsumowując uwielbiam tę książkę i zachęcam was do jej przeczytania. Bohaterowie oraz świat fantastyczną są przecudownie wykreowane, wszystko na swoim miejscu i tak jak powinno być. Trzymająca w napięciu historia, która na długo pozostanie w waszej pamięci. 

Czytaliście tę książkę? Mam nadzieję, że jeśli nie to, że macie ją w planach. 
Pozdrawiam, 
Wiktoria

4 komentarze:

  1. Uwielbiam fantastykę <3, o autorze już słyszałam z chęcią przeczytam :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam i strasznie mi się podobała! Nie miałam jeszcze okazji sięgnąć po drugi tom. Ta ostatnia okładka jest cudowna <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastyka to zdecydowanie mój klimat, a o Sandersonie słyszałam już tyle pozytywów, że nie mogłabym nie przeczytać :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam, ale jakoś średnio się lubię z Sandersonem, więc nie wiem, czy zdecyduję się sięgnąć. ;/

    OdpowiedzUsuń