piątek, 7 października 2016

50."Kurier spojrzał na Wilka i zbladł. Wilk spojrzał na kuriera i oblizał się", czyli recenzja "Pisane szkarłatem" Anne Bishop

Witajcie kochani. Słyszałam troszkę o tej książce i bardzo chciałam ją przeczytać. Dlatego wylądowała w moim wyzwaniu dwuletnim, no i została też wylosowana do czytania na czerwiec. Przeczytałam ją w jeden dzień i była to wielka przyjemność. Długo szykowałam się do napisania tej recenzji, ale musiałam sobie wszystko przemyśleć. Mam nadzieję że was zachęcę, bo warto sięgnąć po tę historię.





Tytuł Pisane szkarłatem 
Autor Anne Bishop 
Liczba stron 560 
Wydawnictwo Initium
Tłumaczenie  Monika Wyrwas-Wiśniewska
Tytuł oryginalny Written in Red
Data wydania 25 września 2013
Ocena książki 10/10 



Nie lubił kłamców. Ludzie, którzy kłamali w drobnych sprawach, kłamali też w wielu innych, często istotniejszych.





Meg Corbyn jest jasnowidzącą szczególnego rodzaju – widzi przyszłość, jeśli rozetnie sobie skórę i pojawi się krew. Ten dar jest dla niej jednak przekleństwem, gdyż znajduje się w mocy Kontrolera, człowieka, który pragnie mieć stały dostęp do wizji Meg. Postanawia więc uciec, a jedynym bezpiecznym dla niej miejscem okazuje się Dziedziniec w Lakeside – dzielnica handlowa opanowana przez Innych.

Simon Wolfgard, zmiennokształtny, niechętnie zatrudnia Meg na stanowisku łącznika z ludźmi. Od pierwszej chwili wyczuwa, że dziewczyna coś ukrywa, poza tym jej zapach jest inny niż zapach ludzkiej zwierzyny. Jednak instynkt nakazuje mu dać jej tę pracę. Kiedy już pozna prawdę i dowie się, że Meg jest ścigana przez rząd, będzie musiał zdecydować, czy jest warta rozpętania wojny między ludźmi a Innymi.
[lubimyczytac.pl]

Wrona w recepcji, szczeniak w sortowni, a na zewnątrz szalony Wilk – mruknęła do siebie – Czy ten dzień może być gorszy?
Najwyraźniej mógł – ale na szczęście Meg zauważyła robaka, którego Jake wrzucił jej na przeprosiny do herbaty, zanim go połknęła.




Rozkładamy książkę na łopatki, czyli jej plusy i minusy. 


Pięknie wydana jest ta książka. Nie mam co się skarżyć, ani na okładkę, ani na czcionkę. 
 Główna bohaterka Meg Corbyn jest tak zwaną cassandra sangue, czyli wieszczką krwi, która po przecięciu skóry doznaje wizji z których może dowiedzieć się co stanie się w przyszłości. Jest własnością Kontrolera, który na takich jak ona zarabia fortunę, Meg jednak udaje się od niego uciec, a że była jedną z lepszych jest ścigana przez ludzi Kontrolera. Uwielbiam Meg! Za jej poczucie humoru, inność i że nie ma tych wszystkich wahań nastroju, co podobne bohaterki w jej wieku. Jej energia jest zaraźliwa, a sposób myślenia niestandardowy. 
Simon Wilcza Straż zatrudnia Meg jako łącznika między ludźmi a Innymi. Ten wątek jest niesamowicie poprowadzony. Podobało mi się najbardziej jak przychodziła nowa poczta i ci ludzie zachowywali się tak nieporadnie, a Meg starała się umilić tę ich prace i spróbować nastawić pozytywnie do Innych. 
Różnorodność gatunkowa postaci. Wielki plus tej historii. Autorka stworzyła zupełnie mi nieznane odmiany postaci. Wieszczki krwi, Kucyki Zjawiska Pogodowe, w których jestem szalenie zakochana, Panie Pory Roku to tylko mała zapowiedź tego co znajdziecie w tej książce. 

Wątek młodego wilka, który przez tragedie, która go spotkała utrzymuje tylko formę wilka. Sam to taki kochany mały wilczek, trudno go nie polubić. 

Sama koncepcja na świat Namid dopracowana w najmniejszych szczegółach. Minęły trzy miesiące od przeczytania przeze mnie tej książki, a nadal jestem pod wielkim wrażeniem. Już na początku książki macie mapki i Krótką Historię  Świata, która pozwala wam jeszcze bardziej wczuć się w klimat. Gwarantuję jak już zaczniecie to trudno będzie się wam oderwać.
Dwa wątki z Meg bardzo przypadły mi do gustu. Pierwszy to przemiana głównej bohaterki. Na początku mamy taką cichutką, delikatną, w pewnym sensie wycofaną osobę, a po przeczytaniu zdajemy sobie sprawę że dzięki wszystkim wydarzeniom Meg stała się silną osobą, która będzie walczyć o swoich przyjaciół. Drugi wątek to zupełnie inne patrzenie na świat. Główna bohaterka uciekła od Kontrolera, który nie wypuszczał ich na powierzchnię, siedziały tylko w pokojach i cięły się by przekazać komuś wieści o ich przyszłości, a kiedy wychodzi wreszcie na otwartą przestrzeń, dużo rzeczy jest dla niej zupełnie obce. Uczyłam się świata na nowo razem z Meg i byłą to nieziemska przygoda.
Humor, który towarzyszy nam przez całą tę historię jest cudowny. Masz zły dzień ta książka na pewno ci pomoże. 
Intrygi, w tej książce każdy coś knuje. Nigdy nie wiesz czy ktoś jest z tobą, czy przeciwko tobie. 
Niewiedza. Meg nikomu nie powiedziała, że jest wieszczką krwi, tylko wyczekiwałam momentu aż ktoś się dowie. Te uczucie kiedy wiesz że coś się stanie, ale i tak jak już to się dzieje to jesteś zaskoczona. Tak miałam przez całą historię. 
Mimo że akcja w tej książce nie mknie jakoś bardzo szybko, to wszystkie wydarzenia są poprowadzone dość spójnie dzięki czemu szybko się czyta. 
Styl autorki ma coś w sobie. Już zaczynając czytać tę książkę wiedziałam, że to będzie coś dobrego i na pewno o takiej historii nie zapomnę.


Podsumowując ogromnie was zachęcam do przeczytania tej książki. Jestem już po lekturze drugiej części i nie uważam jej za tak samo cudowną jak pierwszą, ale na pewno sięgnę po zakończenie tej trylogii. Jestem pod wielkim wrażeniem tego co autorka wymyśliła i tego co jeszcze może wymyślić. Przeczytajcie książkę i sami się przekonajcie co to znaczy być zakochanym w tej historii. Przez tydzień chodziłam i tylko rozmyślałam o tym jak to wszystko się potoczyło. 


Przeczytaliście tę książkę, a może inne książki tej autorki? Sama uważam tę historię za jedną z moich ulubionych i przez długi czas jeszcze będę o niej myśleć. 
Pozdrawiam 
Wiktoria

7 komentarzy:

  1. Przeczytałam wszystkie trzy tomy serii i tyle powiem: każda lepsza od poprzedniej! Moja ukochana seria! Nie mogę się doczekać czwartego tomu, który ma się ukazać w grudniu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja już przeczytałam trzy tomy i z niecierpliwością czekam na kolejny <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem chyba jedną z niewielu osób, którym Pisane szkarłatem zupełnie nie przypadło do gustu :/ Kreacja świata była intrygująca, podobnie jak moc Meg, ale styl pisania Anne Bishop zupełnie mi nie odpowiada, wydawał mi się być niesamowicie drętwy i nużący. W dodatku bohaterowie byli strasznie słabo zarysowani, płascy, nie posiadali w sobie żadnej iskry. Zmusiłam się również, by sięgnąć po drugim tom, jednak moje zdanie nie uległo zmianie i chyba nie będę się dłużej męczyła z twórczością tej autorki.

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
  4. Skoro tak zachęcasz to chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chciałabym bardzo sięgnąć po książkę tej autorki i mam nadzieję, że uda mi się niebawem, gdy tylko będę miała jakieś fundusze na książki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kurczę, tyle pozytywnych słów o tej książce, a mnie jakoś nie przekonała. ;/ Ani okładka, ani opis jakoś szczególnie mnie nie zachęciły. ;/

    OdpowiedzUsuń